Temat tego postu jest niezwykle obszerny, jednak spokojnie – długość niniejszego wpisu nie przyprawi Cię o zawrót głowy. Ja jedynie postaram się wprowadzić Cię w zagadnienia z nim związane i dokładnie acz zrozumiale wszystko wytłumaczyć.
Na pewno tematykę koloru i teorii z nim związanych na łamach bloga jeszcze poruszymy, a tymczasem zajmijmy się omówieniem kilku najbardziej znanych modeli kolorystycznych.
- RGB – Skrót tego modelu przestrzeni barw pochodzi od pierwszych liter jego składowych: czerwonego (Red), zielonego (Green) i niebieskiego (Blue). Używany jest wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia ze światłem, czyli na wszelkiego rodzaju ekranach. Wykorzystuje addytywną (sumującą) teorię barw (nakładanie się na siebie fal świetlnych/ wiązek światła). Trzy kolory podstawowe, wyświetlone razem w maksymalnym natężeniu, dają biel. Czy pamiętasz szkolny eksperyment polegający na kręceniu “bączków” z ołówka i pokrytego kolorami podstawowymi okręgu z papieru, który, gdy się bardzo szybko obracał, stawał się całkiem biały? Tak właśnie w uproszczeniu można przedstawić ten proces. Barwy wyświetlane są na czarnym tle. Kolor czarny uzyskuje się nie wyświetlając barw podstawowych w żądanym miejscu. Zerowe wartości oznaczają kolor czarny, maksymalne (255, 255, 255) kolor biały.
- CMYK – model, na którego nazwę składają się Cyan, Magenta, Yellow (żółty) i Black (czarny) – używamy litery K by nie mylić jej z niebieskim (Blue). W modelu CMYK mamy do czynienia z subtraktywną (odejmującą) teorią barw, czyli maksymalny zakres i połączenie wszystkich kolorów daje nam czerń, brak kolorów – biel. Dlatego model ten używany jest w druku. W porównaniu do RGB ma mniejszy zakres i barwy mniej jaskrawe, o mniejszym nasyceniu. Mi wydaje sie to logiczne, że więcej kolorów jestesmy w stanie uzyskać mieszając światło niż 4 farby. Można by było nawet mieszać jedynie 3 – C+M+Y, ale kolor z tego połączenia w praktyce wychodzi bardziej bury niż czarny. Pomijając to, oszczędniej jest po prostu dodać czarną farbę niż zużywać do tego celu 3 pozostałe. Pamiętaj, by przygotowując plik do druku koniecznie zmienić przestrzeń kolorów na CMYK. Jeśli tego nie zrobisz, może Ci wyjść w druku niechciany odcień którejś z barw.
- HSB – najbardziej intuicyjne podejście, domyślnie stosowane w wielu programach graficznych m.in. firmy Adobe. Bazuje na Hue (barwie) Saturation (nasyceniu) i Brightness (jasności) lub też czasami Value lub Lightness. Jest to model alternatywny dla RGB brzmi skomplikowanie, ale podejście w nim zastosowane jest jednym z najbardziej naturalnych dla człowieka. Bo o ileż łatwiej jest rozjaśnić kolor zmieniając po prostu jego jasność niż składowe: red, green i blue.
- Pantone – wzorniki (Pantone matching system). System standaryzacji koloru opracowany przez amerykańską firmę Pantone Inc., która produkuje wzorniki. Kolory oznaczane są w nich numerami, a tworzone są poprzez mieszanie 18 pigmentów. Farby powstałe na podstawie wzorników nie są tworzone z barw CMYK lecz właśnie z pigmentów. Celem ich powstania było uzyskanie identycznych kolorów na całym świecie, jest to po prostu standard. Idealnie sprawdza się on przy wdrażaniu Corporate Identity (identyfikacji wizualnej) dużych firm mających swe filie w różnych częściach globu. Jeśli taka korporacja będzie chciała nadrukować swoje logo na materiałach reklamowych, to gdy poda nr koloru z wzornika Pantone, ma pewność, że uzyska odcień taki, jaki chce i żaden inny.
- HEX – kolory w notacji heksadecymalnej, inaczej szesnastkowy system opisywania kolorów. Ujmując rzecz prościej, jest to po prostu sposób opisywania kolorów określonym numerem. Używa się go głównie na potrzeby tworzenia stron internetowych, jednak jest on na tyle wygodny, że graficy również często nim operują.
Dobry monitor to podstawa
Kalibracja monitora – Ważną rzeczą, o której warto wspomnieć w tym temacie, jest również kalibracja wyświetlacza, czyli sprawdzenie i poprawienie wyświetlania przez niego kolorów. Na pewno zauważyłeś nie raz, że kolory wyglądają w różny sposób na komórce, tablecie, laptopie, a jeszcze inaczej na monitorach zewnętrznych. Żeby tego uniknąć, warto pracować na skalibrowanych ekranach (można kupić kalibrator lub zamówić usługę kalibracji u specjalistycznej firmy). Zupełnym minimum powinno być używanie względnie nowego monitora zewnętrznego. Dzięki temu unikniemy dziwnych efektów obrabiając grafikę na monitorze laptopa, który się do tego nie za bardzo nadaje.
Każdy model spełnia nieco inną rolę i należy być bardzo ostrożnym, gdy operujemy na granicy dwóch z nich. Zwłaszcza, gdy przygotowujemy pracę do druku. Może okazać się nie lada zaskoczeniem, kiedy odbierzemy duży nakład ulotek lub – co gorsza – książek w zupełnie niezamierzonym kolorze.