Pastele olejne i suche, kredki świecowe

Cześć, zgodnie z obietnicą dzielę się z Wami kolejnym postem opisującym techniki artystyczne.

Pastele, bo ich tajniki będziemy zgłębiać tym razem, to takie specyficzne medium, które znajduje się niejako na pograniczu technik rysunkowych i malarskich.

Zacznijmy od szczypty historii. Technika ta jest stosunkowo młoda – pierwsze portrety za pomocą pasteli zaczęto tworzyć w XVII w. we Włoszech. Powszechna stała się w XVIII w. we Francji, a w XIX w. została wspaniale rozwinięta przez E. Degasa. W Polsce najpopularniejszymi twórcami używającymi tego medium byli: Wyspiański, Witkacy i Wyczółkowski. Warto się z nimi zapoznać.

Czym właściwie są pastele i jak można je podzielić?  Otóż, rzecz się ma podobnie do kredek. Zresztą, jak wspominałam w ostatnim poście, technicznie rzecz biorąc pastele należą do kategorii kredek. Można je opisać sformułowaniem: farby w formie kredki. Są to pałeczki utworzone z pigmentu, spoiwa i wypełniacza – kredy lub gipsu. Stąd nazwa pastel (pasta z włoskiego oznacza ciasto), ponieważ dopiero co wyrobiona masa na pałeczki przypomina właśnie ciasto.

Możemy wyróżnić ich kilka rodzajów:

Pastele suche – wszystkie ich odmiany możemy dowolnie łączyć między sobą, są do siebie mocno podobne:

  • miękkie – mają więcej wypełniacza, dlatego występują w większej ilości odcieni tonalnych, łatwiejsze do rozcierania, bardziej pylące, łatwiej się osypują,
  • twarde – mają więcej spoiwa, czyli gumy tragakantowej. Są łatwiejsze do naostrzenia, łatwiej będzie w ich przypadku operować kreską niż plamą barwną, nie są tak bardzo pylące,
  • kredowe – dzięki użyciu dużej ilości kredy mają najbardziej delikatne i świetliste kolory, zawierają bardzo niewielką ilość spoiwa i nie jest nim guma tragakantowa, są bardzo sypkie,
  • ołówki pastelowe – jest to pastel oprawiona w drewno; łatwiej je utrzymać, zatemperować (bo wszystkie rodzaje pasteli możemy zaostrzać) – bardzo przydają się do zaznaczenia szczegółów,
  • pastele w formie palety – podobne do palet do makijażu, mają minimum spoiwa, nakłada się je za pomocą gąbeczek,
pastele suche Turdus Concept

Pastele suche dają piękne efekty, delikatne pastelowe (jak sama nazwa wskazuje) kolory, niestety jest to technika bardzo nietrwała. Pracę można zabezpieczyć fiksatywą do pasteli suchych lub, w budżetowej wersji, jak najtańszym lakierem do włosów, jednak w zależności od użytego podłoża, kolorów itp. praca może na przykład ściemnieć. Dlatego wielu twórców decyduje się po prostu oprawić swoje prace w szkło, umieszczając między gotowym dziełem a szybą passe partout, które uniemożliwia zetknięcię się tych dwóch powierzchni. Jest to po prostu grubszy karton z wyciętym prostokątem, by uwidocznić pracę. Gotowe dzieła należy chronić przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych (powodują one blaknięcie kolorów) i wilgoci (pojawić się może problem pleśni).

Jako podłoże do pasteli suchych nadają się wszelkie papiery z fakturą. Łatwiej wtedy osadzić pigment na podłożu. Bardzo dobrze sprawdzają się papiery kolorowe, dodają mocy kolorom pasteli oraz mamy już częściowo z głowy problem tła, jeśli nie chcemy go w całości pokrywać pastelami.

Do usuwania pasteli suchych z podłoża może się przydać gumka chlebowa; pamiętajmy jednak, że pomoże ona skorygować niewielkie pomyłki – część pigmentu na pewno pozostanie na papierze.

pastele twarde Turdus Concept

Pewną ciekawostką, o której postanowiłam wspomnieć, mając męża modelarza, jest to, że pasteli suchych można używać do barwienia makiet – dioram i modeli. Daje to niesamowicie realistyczne rezultaty.

Pastele olejne – spoiwem jest tutaj olej lniany. W przeciwieństwie do pasteli suchych mają bardziej intensywne kolory, można je jeszcze bardziej upłynnić olejem lnianym lub terpentyną i malować za ich pomocą zupełnie jak farbami olejnymi. Dają też inne możliwości nakładania, ponieważ nie osypują się tak jak pastele suche. Dzięki temu możemy je nanosić w dużej ilości, tworząc nawet impasty (grube wypukłe warstwy farby z fakturą pędzla). Po ukończeniu pracę możemy zabezpieczyć fiksatywą do pasteli olejnych lub nawet werniksem do farb olejnych (jeśli użyliśmy naprawdę dużo pasteli z olejem).

pastele olejne

Jeśli chodzi o podłoże, to ze względu na rodzaj spoiwa należy zachować pewną ostrożność przy jego wyborze. Cieńszy i delikatny papier nie poradzi sobie z ilością oleju zawartą w pastelach i pojawią się dookoła naszej pracy i pod nią tłuste plamy. Warto więc wybierać papier solidniejszy i dla pewności można go nawet zagruntować. Grunty mamy do wyboru białe lub bezbarwne, także sprawdzą się nawet przy kolorowym papierze. Jako podłoże można wybrać również zagruntowane: karton, sklejkę czy płótno lub gotowe podobrazie. Jeśli chodzi o rozcieranie pasteli olejnych to lepiej sprawdzają się papiery pozbawione faktury, ponieważ łatwiej wtedy nanieść medium i zakolorować całą powierzchnię, jeśli zależy nam na właśnie takim efekcie. Są oczywiście zwolennicy widocznych porów i faktury kartki. Ja, jak już wspominałam, lubię obie te techniki.

Tego rodzaju pastele możemy też łączyć z malarstwem olejnym i wykonać nimi na przykład pierwsze podmalunki.

Kolejną techniką, jaką możemy zastosować tworząc tym medium jest technika sgrafitto, polegająca na wydrapywaniu ostrym narzędziem nożykiem, skalpelem lub żyletką niewielkich ilości pasteli z podłoża. Należy ją wykonywać ostrożnie, ponieważ można uszkodzić papier. W ten sposób zaznaczymy drobne refleksy świetlne lub szczegóły np. rysując sierść zwierząt. Jest to też dobra metoda, by wykonać drobne poprawki. Używając pasteli olejnych, zapomnijcie o gumce do mazania – ona Wam nie pomoże. Jest to niestety technika, która nie wybacza łatwo błędów.

pastele akwarelowe Turdus Concept

Istnieją również pastele akwarelowe – jeśli chodzi o właściwości, są bardzo podobne do pasteli olejnych, ale można je rozpuszczać w wodzie. Jest to na pewno ciekawa alternatywa. Tworzą intensywną plamę barwną, na pierwszy rzut oka intensywniej napigmentowaną i lepiej pokrywającą kartkę niż kredki akwarelowe w ołówku.

Spotkałam się również z opiniami, że przy zachowaniu pewnej dozy ostrożności i pastele suche można łączyć z niewielkimi ilościami wody. Jednak nie wydaje mi się to do końca celowe. Ich oryginalne właściwości i efekt jaki dają, są na tyle ciekawe i niepowtarzalne, że nie widzę sensu robić z nich czegoś na kształt akwareli.

Ostatni rodzaj, jaki znaidziemy to kredki woskowe / świecowe. Są one przeznaczone głównie dla dzieci i z tego powodu mogą być gorszej jakości. Spoiwem wykorzystanym w ich produkcji jest wosk / parafina, stąd ich nazwa. Są zazwyczaj słabiej napigmentowane, a ich spoiwo zapewnia im wodoodporność, dzięki czemu można je łączyć z akwarelami i innymi technikami wodnymi, uzyskując ciekawe rezultaty. Można je również topić, tworząc nacieki na papierze. Z łatwością pokrywają przeróżne powierzchnie. Kto jest rodzicem, z pewnością się o tym przekonał… Jeśli cierpicie na blokadę twórczą lub chcecie trochę poeksperymentować za niewielkie pieniądze, myślę, że kredki świecowe będą wtedy dobrym wyborem. Widziałam, że i przy ich użyciu można stworzyć piękne prace.

kredki świecowe

Bez wątpienia pastele to bardzo obszerny temat, dlatego mam nadzieję, że obudziłam w Was ciekawość, by po nie sięgnąć. Jeśli od dawna jesteście z tym medium za pan brat, dajcie znać w komentarzu, jakie macie triki i sztuczki, by posługiwać się tym, bądź co bądź, nie najłatwiejszym z mediów artystycznych.

Turdus Concept odnosnik do sklepu
Turdus Concept Patronite banner
Scroll to Top