Jak znaleźć czas na twórczość
12 września, 2018 / Freelance, Podstawy grafiki, Podstawy IlustracjiFantastycznie, jeśli ma się na rysowanie całe dnie, można wstać rano i od razu usiąść do sztalugi. Wiele osób jednak nie ma niestety tego komfortu. Mają pracę lub szkołę (o innym kierunku niż sztuka), rodzinę. Małe dzieci dopominają się uwagi lub rodzice przytłaczający nadmiarem obowiązków. Jak sobie w takim przypadku poradzić?
Wyjaśnij rodzinie, jak ważna jest dla Ciebie twórczość. Jeśli masz dzieci, może w tym czasie, gdy tworzysz, ktoś z rodziny mógłby przejąć nad nimi opiekę.
Spróbuj połączyć to z inną czynnością – może na przykład prowadzisz inne notatki lub używasz planera. Spróbuj bullet journaling’u (jest to prowadzenie planera, w którym od czasu do czasu pojawiają się ozdobne obrazki) lub wykonuj chociaż rysunki na marginesach (taki pomysł pojawił się ostatnio w naszej grupie).
nie bądź robotem wielozadaniowym
Znajdź czas dla siebie i pilnuj go, np. zrób założenie “rysuję 15 minut codziennie po obiedzie” albo “rysuję zawsze w środy po odrobieniu lekcji” (wstaw dowolną czynność). Wpisz sobie to, jeśli używasz planera, i traktuj tak, jakbyś się z kimś umówił albo miał np. płatne zajęcia. Z taką samą powagą – jako zobowiązanie.
Zrób audyt czasu – może marnujesz cenne minuty bezmyślnie przeglądając media społecznościowe, a może wziąłeś na siebie zbyt dużo obowiązków? Może jesteś w stanie uzyskać czyjąś pomoc lub delegować pewne zadania. Zwłaszcza kobiety są często superbohaterkami, które robią wszystko jak robot wielozadaniowy. Świat się nie zawali, jeśli niektóre zadania wykona ktoś inny – jeśli masz dzieci, sprawdź, jakie obowiązki w jakim wieku mogą wykonywać samodzielnie. Jeśli masz męża, poproś go, by to on czasem wstawił pranie i je rozwiesił. Uwierz mi później bardziej doceni, że Ty to robisz. Oczywiście to działa u obu płci.
A może od jakiegoś czasu robisz coś tylko z przyzwyczajenia np. oglądasz jakiś serial, a tak naprawdę wiesz gdzieś w głębi, że to już marnowanie czasu, bo fabuła od jakiegoś czasu zrobiła się miałka (ostatnio o swoim przywiązaniu do “The walking dead” pisała w swoim newsletterze Magda z dopracowani.pl)
rysowanie drugą naturą
Staraj się wykorzystywać momenty przestoju – autobus, oczekiwanie w kolejce w przychodni, nudny wykład lub spotkanie. Jeśli jest dla Ciebie ważne, niech rysowanie będzie Twoją drugą naturą. Jeśli i tak nic nie robisz lub się nudzisz, równie dobrze możesz produktywnie wykorzystać ten czas.
Miej wszystko pod ręką, by w dość łatwy sposób usiąść do pracy. Jeśli masz małe dzieci lepiej nie zostawiać wszystkiego na wierzchu, jednak możesz przechowywać materiały żeby mieć do nich łatwy dostęp. Na pewno powinny być pogrupowane razem. Sięgasz do szuflady i wyciągasz od razu wszystko, a nie biegasz po pokoju w poszukiwaniu gumki, ołówka i kartki, marnując czas.
wstawaj wcześniej
Może możesz wstawać choć trochę wcześniej lub kłaść się później spać. Bardziej rekomenduję odrobinę wcześniejsze wstawanie. Z reguły wszyscy jeszcze wtedy śpią, więc będziesz mieć spokój. Poza tym nie jesteś jeszcze zmęczona po całym dniu (więcej o porannym wstawaniu przeczytasz w poprzednim poście o zarządzaniu czasem).
Jeśli nie masz ekstremalnie czasu lub siły, spróbuj porysować chociaż 6 minut dziennie (taki pomysł podpatrzyłam u tego youtubera ) , a jeżeli masz w danym momencie możliwość, możesz ten czas wydłużyć. Z założenia jednak wystarczy 6 minut. Zawsze to jesteś te kilka minut do przodu.
Grupa wsparcia – spotkania rysunkowe, znajdź osoby z podobną pasją, to bardzo pomaga, by wymieniać się pomysłami i motywować nawzajem.
I pamiętaj o odpoczynku, nie zmuszaj się do twórczości kosztem zdrowia – łatwo wtedy o wypalenie i pokusę rzucenia tworzenia w kąt. Jeśli masz dość – naucz się odpoczywać, a nie poddawaj się.
Mam nadzieję, że moje pomysły pomogą Ci we wpleceniu twórczości w Twój napięty grafik. Jeśli masz swoje inne sposoby, podziel się nimi w komentarzu. Z chęcią się z nimi zapoznam.

