Dziś post pisany na wyraźną prośbę naszej społeczności – Słowniczek Sitodrukarski. Pisany po to, by nikt nie czuł się zagubiony jako początkujący sitodrukarz lub zleceniodawca projektu. Jest to również post pomocniczy do innego, niedawno opublikowanego pod tytułem “sitodruk jak zacząć”. Oczywiście w tak skrótowej formie nie wszystkie tematy mogą zostać omówione wyczerpująco. Takie zagadnienia będziemy opisywać już bardziej szczegółowo w kolejnych postach poświęconych tematyce serigrafii.
Sitodruk – serigrafia, prosta, ale bardzo uniwersalna metoda nadruku więcej o samej metodzie tutaj.
Co będzie nam potrzebne – czyli akcesoria:
Sito – w sitodruku sito to nasza matryca służąca do produkcji odbitek. Składa się z siatki + ramki aluminiowej lub drewnianej. Można je przygotować samodzielnie lub kupić gotowe już naciągnięte na specjalnej maszynie – sita kupione są niesamowicie napięte. Ale i w domowych warunkach również da się przygotować matrycę do sitodruku.
Siatka – do najprostszych wydruków możemy użyć już nawet woalu (taka firanka), do bardziej skomplikowanych wydruków (takich, w których liczy się każdy piksel) przydadzą się bardziej gęste siatki z większą włókien na cal. Przykładowo siatka o oznaczeniu 80T będzie miała 80 włókien na cal i pozwoli na osiągniecie wydruku w jakości 200 DPI. Dobór gęstości siatki zależy od zastosowanego podłoża (na czym chcemy drukować) i rodzaju farby (czym chcemy drukować). Oprócz gęstości do dyspozycji mamy siatki w dwóch kolorach żółte i białe. Żółte nie rozpraszają aż tak bardzo promieni UV. Jeśli jesteśmy początkujący, najmądrzejszym ruchem będzie zapytać sprzedawcy, jaka siatka będzie dla nas najbardziej odpowiednia lub poszukać takiej informacji na stronie producenta. My ze swej strony polecamy Sitofach , ponieważ zawsze z dużą cierpliwością pomagali nam dobrać wszystkie produkty.
Poglądowe zalecenia Sitofachu co do wyboru siatki:
Rodzaj siatki: – Przykłady zastosowania w sitodruku:
24T Ręczniki kąpielowe, bardzo gęste farby, błyszczące farby z dodatkami.
32T-39T Farby wodne na tkaniny, farby „puchnące”, farby metalizowane (srebrne, złote).
43T – 47T Druk na ciemnych tekstyliach farbami podkładowymi (bazami), druk większych jednolitych obszarów, podstawowa siatka do zadruku T-shirtów.
59T – 64T Szorstkie farby plastizolowe, druk farbami emaliowymi.
72T – 80T Dokładny druk z gładkich tekstyliach, dokładne odwzorowanie motywów i linii na ciemnych materiałach.
100T – 120T Druk na kartonie farbami wodnymi, druk na metalu, precyzyjny druk w sztuce.
140T -165T Precyzyjne obwody drukowane (płytki PCB) stosowane w elektronice. Ultra precyzyjny druk drobnych wzorów farbami wysokiej jakości.
Stapler na zszywki do mocowania siatki – oczywiście jeśli wykonujemy sita sami, to przyda nam się coś, co zespoli ze sobą siatkę i ramę. W tej roli stapler na zszywki nada się idealnie. Nie jest to może najporęczniejsze narzędzie na świecie, więc para rękawic również się przyda. A to po to, by chronić nasze dłonie.
Rakla – specjalny uchwyt aluminiowy z przytwierdzoną do niego grubą gumą, służy do przeciskania farby przez sito przy drukowaniu. Na sam początek można spróbować drukować nawet raklą plastikową, jednak istnieje ryzyko, że podrze ona siatkę. Już lepiej kupić chociaż tańszą raklę z cieńszym aluminiowym uchwytem.
Przygotowywanie grafiki i rodzaje wydruku:
Drukowanie na sucho i na mokro – (zob. również hasła o wygrzewaniu farby) wybór jednej z tych metod zależy głównie od preferencji. Warto wypróbować obie i zdecydować, która bardziej nam pasuje. W drukowaniu na sucho podsuszamy flashem poszczególne warstwy/ elementy nadruku pomiędzy drukowaniem, jest ono dłuższe, ale trudniej zepsuć efekt końcowy. Poza tym jeśli nie odczekasz odpowiednio długo pomiędzy wygrzewaniem międzyprocesowym to gorące tekstylia (lub inne podłoże, na którym drukujesz) może utwardzić farbę na sicie z kolejną warstwą. W drukowaniu na mokro mamy szybszy efekt, nie podsuszamy poszczególnych warstw, jednak musimy mieć dobrze naciągnięte sito stabilną maszynę i idealnie wypozycjonowane (zarejestrowane) nadruki, ponieważ mokra farba może nam się wtedy odbić w niepożądanym miejscu poza nadrukiem.
Druk full color (cmyk) – metodą sitodruku oprócz wydruków składających się tylko z jednego lub kilku kolorów można wyprodukować również nadruki full color. Są to nadruki składające się z 4 podstawowych kolorów używanych drukarstwie CMYK: cyjanu, magenty, żółtego (yellow) i czarnego (black używamy litery k by nie mylić go z niebieskim z ang. blue). Kolory te nakładają się na siebie i przenikają (musi zostać użyta specjalna transparentna farba) tworząc przejścia tonalne i o wiele więcej kolorów niż zostało użyte do wydruku.
Rozbijanie grafiki na CMYK – by takie drukowanie full color mogło dojść do skutku, należy odpowiednio przygotować grafikę w programie Adobe Photoshop (niestety, nie znalazłam bezpłatnej alternatywy dla tego programu, która posiadałaby taką funkcję). Każdą grafikę możemy rozbić na cztery kanały cmyk składające się z poszczególnych pikseli tak, by po złożeniu mogły wyjść z tego wszystkie kolory tęczy. Jest to dosyć obszerny temat i na pewno powstanie o tym osobny materiał wideo i post na blogu.
Przekształcanie grafiki na półtony (halftones) – grafikę możemy przekształcić również na półtony. Zamiast jednolitego gradientu składającego się z dwóch barw, będziemy wtedy mieć jeden kolor o różnym natężeniu pikseli. Najwięcej w miejscach najciemniejszych i najmniej w najjaśniejszych.
Trasowanie (tracing) – przerabianie ilustracji narysowanych odręcznie na grafiki wektorowe, które możemy następnie dowolnie skalować. O różnicy między wektorami a rastrami i możliwościach tych pierwszych pisałam już tutaj
Klisza – klisze możemy przygotowywać na kilka różnych sposobów: na początek, przy skromnym budżecie, można drukować je na domowej drukarce na kalce technicznej. Byle nie były to klisze do wydruku full color lub półtonów ponieważ wtedy pojedyncze piksele mogą nam się z takiej kliszy nie wypalić na sicie. Na kalce technicznej możemy również narysować wzory tuszem kreślarskim. Drukować można także na specjalnej folii do drukarek laserowych lub atramentowych. Jednak nie każda domowa drukarka sobie z tym poradzi – należy uważać, by na kliszy nie powstały smugi i tym podobne artefakty. Na folii można również drukować w punkcie ksero. Jeśli nawet nie dysponuje specjalną drukarką do klisz to porządna cyfrówka da sobie radę z wydrukiem wzoru o ostrości pozwalającej wykonanie dobrych matryc. Możemy też – jeśli myślimy o sitodruku w kategoriach profesjonalnych – zainwestować w drukarkę atramentową do klisz i wykonywać je samodzielnie, jednak jest to już zdecydowanie wyższy koszt. Właśnie drukarki atramentowe z zewnętrznym zasilaniem w tusz są najlepszymi narzędziami do wykonywania klisz. Stosunkowo niedrogie a zarazem szeroko stosowane i polecane drukarki produkuje firma Epson.
Drukarka do klisz – jak w punkcie powyżej, specjalny model drukarki, który używa bardzo skoncentrowanego tuszu i tworzy bardzo dokładne klisze potrzebne przy skomplikowanych wydrukach, gdzie każdy piksel ma znaczenie – jak np. przy wydrukach full color
Rejestracja sit – określenie pozycji sita względem podłoża, tak by poszczególne kolory z których składa się nadruk znajdujące się na osobnych sitach, nałożyły się tak jak w projekcie. Więcej na ten temat w tym wideo
Naświetlanie / wypalanie sita – naniesienie wzoru poprzez przyłożenie kliszy na siatkę sita pokrytą specjalną światłoutwardzalną emulsją. Więcej o tym procesie w naszym filmie
Nanoszenie wzoru na matrycę (sito) – można go nanosić sposobem opisanym powyżej, jednak istnieje również kilka sprytnych patentów na zrobienie tego inaczej np, poprzez naniesienie wypełniacza na sito lub nałożenie na niego folii wyciętej ploterem. Przykłady takich zastosowań znajdziecie na kanale Sitofachu
Emulsja światłoutwardzalna światłem UV, czyli promieniami słonecznymi lub specjalnymi żarówkami emitującymi takie światło np. żarówką fotograficzną, halogenem itp.
Kopiorama – naświetlarka – urządzenie emitujące światło UV, na którym możemy położyć sito lub skierować jego światło na sito.
Chemia
Farby – plastizolowe lub wodne, transparentne do druku cmyk, puchnące (tak, są i takie cuda), metalizowane, neonowe lub emaliowe – tak jak w przypadku wyboru siatki, najlepiej zwierzyć się ze swoich planów druku dostawcy farb i posłuchać jego rady odnośnie wyboru najlepszego jej rodzaju. Dobry sprzedawca jest w stanie pomóc rozwiązać niejeden dylemat początkującego sitodrukarza i być jak wróżka chrzestna dla jego biznesu 😉
Mieszanie farb – mamy kilka opcji do wyboru. Możemy kupić gotowe odcienie najbardziej zbliżone do tych, których potrzebujemy. Minusem tego rozwiązania jest posiadanie wielu kubełków z farbami i wydanie na nie odpowiednio więcej pieniędzy. Druga opcja, z której możemy skorzystać to mieszać farby wagowo wg wzornika Pantone, a trzecia – mieszać farby na oko z kolorów podstawowych, dodając bazy dla rozjaśnienia lub białej farby dla uzyskania kolorów pastelowych i koloru czarnego dla przyciemnienia.
Rozpuszczalnik – do usuwania farb z powierzchni niepożądanych – rąk, ubrań, mebli, podłogi, a i z sita po zakończonej pracy. Może być uniwersalny, biały spirytus (PODOBNO mniej śmierdzi, ale też gorzej usuwa farby) lub benzyna ekstrakcyjna. Cokolwiek by to nie było, zanurzamy w tym sito po skończonej pracy i czekamy, aż rozpuści farby. Trochę manualnej pracy ze szmatką też się przyda dla przyspieszenia procesu.
Rozwarstwianie sita – oczywiście przy pomocy rozwarstwiacza. Kiedy już wydrukowaliśmy milion pięćset sto dziewięćset wzorów z jednej matrycy i już się nam ona lekko opatrzyła, przydałoby się jakoś odzyskać sito do ponownego użytku i wypalenia na nim nowego wzoru. Tutaj właśnie przychodzi nam z pomocą rozwarstwiacz i porządny strumień wody – na początek może być z opryskiwacza, ale cuda zdziała ten z myjki ciśnieniowej, sita będą niesamowicie wypłukane.
Emulsja do rozwarstwiania – specyfik, dzięki któremu pozbędziemy się emulsji światłoutwardzalnej z sita. Sam proces opisałam powyżej.
Wypełniacz / Retuszer – jest to substancja za pomocą której wypełniamy drobne ubytki w utwardzonej emulsji na sicie. Jego nanoszenie nie zawsze jest konieczne. Nanosimy go delikatnie za pomocą pędzelka zapobiegając w ten sposób przeciekaniu farby w niepożądanych miejscach. Raczej nie zabezpieczamy w ten sposób boków matrycy – do tego posłuży nam po prostu taśma klejąca (warto rozejrzeć się za taką o optymalnie mocnym kleju – która będzie się trzymać sita, ale po zakończonym drukowaniu nie obedrze nam utwardzonej emulsji z siatki).
Sprzęt
Proces drukowania – może on przebiegać bez użycia żadnej maszyny (przykładacie samo sito do tkaniny, pamiętając tylko by, pomiędzy przód i tył koszulki włożyć tekturkę, tak by farba nie zabrudziła tyłu t-shirta).
Motylki do mocowania sita do stolika lub stabilnej innej powierzchni, na której możemy drukować tekstylia. za ich pomocą tworzymy dźwignię, która pozwala na łatwe opuszczanie sita na zadrukowywaną powierzchnię. W drukowaniu ważne jest też, to by sito nie przylegało idealnie do podłoża w takiej konstrukcji, ale miało około milimetr przerwy między matrycą, a tekstyliami. Tak, by przy przejeżdżaniu raklą uginała i dociskała się do podłoża siatka z naniesioną na nią farbą.
Karuzela/ maszyna do sitodruku z mikroregulacją lub bez, może mieć różną ilość uchwytów na sita i stolików na tekstylia np. Karuzela 6 / 4 – 6 sit i 4 stoliki, o karuzeli mówimy przy większej ilości sit, ale prostą maszynę do sitodruku można kupić już z miejscem na jedno sito i z jednym stolikiem.
Mikroregulacja – specjalne pokrętła w karuzeli tuż przy uchwytach do mocowania sit. Pozwalają na przesuwanie sita o dziesiąte części milimetra, bez demontowania sita z uchwytu. Karuzele z mikroregulacją są droższe niż takie bez niej, ale pozwalają zaoszczędzić sporo czasu przy rejestracji sit do druku.
Myjka ciśnieniowa do wypłukiwania wyświeconego wzoru, czyli popularny Karcher. W wersji budżetowej można użyć opryskiwacza kupionego w markecie budowlanym lub po prostu prysznica.
Stacja do wymywania – stanowisko pozwalające ograniczyć rozpryskiwanie się wody na boki przy płukaniu sit
Wygrzewanie nadruku – farby do sitodruku zmieniają swoje właściwości pod wpływem ciepła, w wysokiej temperaturze przestają się w końcu lepić, ciągnąć i mazać i zastygają w formie upragnionego nadruku
piekarnik – okej, nie jest to idealne rozwiązanie, ale dla kogoś, kto postanowił zrobić koszulkę na prezent jako fajny pomysł DIY może przydać się właśnie to rozwiązanie. Piekarnik ustawiamy na taką temperaturę, jaką podaje producent farby , następnie wkładamy koszulkę i wygrzewamy. Warto wcześniej ustalić, jak długo dana farba musi być wygrzewana oraz sprawdzić, jaką maksymalną temperaturę możemy zastosować względem tekstyliów, na których drukujemy. Jeśli pracujesz z koszulką lub torbą bawełnianą, to raczej nie masz się czego obawiać. Problemy mogą pojawić się w przypadku tekstyliów z tworzyw sztucznych.
opalarka – najbardziej budżetowa wersja po piekarniku. Coś w rodzaju upgradowanej suszarki. Jest to urządzenie, którym możemy sobie przygrzać farby i zmienić ich właściwości, aby zastygły. Plusem jest niska cena i to, że nie musimy biegać z koszulkami do piekarnika. Jednak trzeba się sporo przy tym namachać, a i efekt nie jest idealny ponieważ przygrzana w niektórych miejscach za bardzo farba może się potem zacząć kruszyć przy użytkowaniu i praniu. Nie mamy dokładnej kontroli, które miejsca wygrzały się w odpowiednim stopniu, a które zostały niedogrzane. Grzanie nie jest równomierne – ale na początek powinno wystarczyć. Jak ze wszystkim – praktyka czyni mistrza.
prasa do termotransferu – jest uniwersalna i nada się zarówno do nadruków wykonywanych techniką termotransferu jak i sitodruku. Minusem jest właściwie tylko to, że wygrzewa jedną koszulkę na raz.
flash czyli tzw. słoneczko – służy do podsuszania koszulek pomiędzy drukowaniem poszczególnych kolorów lub części nadruku przy metodzie druku mokre na suche. Można za jego pomocą wygrzewać finalnie nadruki, jeśli na przykład pracujesz w plenerze (na imprezie w miejscu, w którym masz dostęp do gniazda elektrycznego). Flash do wygrzewania wykorzystuje promienniki podczerwone. Suszenie za jego pomocą jest niezwykle szybkie.
suszarka tunelowa – najbardziej profesjonalne rozwiązanie; suszy równomiernie kilka koszulek na raz. Jest to taśma biegnąca w tunelu z ciepłym powietrzem, na której układamy koszulki z jednej strony a odbieramy z drugiej. Zaletą jest masowe wygrzewanie koszulek, wadą – rozmiary urządzenia ( zaczynają się od ok. 1 na 2,5 m) Jest to również rozwiązanie najdroższe,
Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły na hasła do naszego słowniczka – coś, czego nie rozumiecie w metodzie sitodruku i uważacie, że powinno się znaleźć w naszym zestawieniu, dajcie nam śmiało znać w komentarzu!